Forum To forum 1000 gier i nie tylko Strona Główna To forum 1000 gier i nie tylko
Kto napisze 20 postów dostanie nagrode!!!Więc piszcie posty


Tony Hawk’s Underground 2

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum To forum 1000 gier i nie tylko Strona Główna -> Sportowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
czajan




Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dobrzany

 PostWysłany: Wto 12:19, 28 Cze 2005    Temat postu: Tony Hawk’s Underground 2 Back to top

Producent:

Neversoft Entertainment

Wydawca:

Activision

Dystrybutor:

Licomp Empik Multimedia

Adres strony domowej:

[ LINK ]

Wasza ocena: 9

[ Oceń grę ]

Komentarze redaktorów: 0

Wymagania:
Procesor 1.5 GHz
256 MB RAM
karta grafiki 32 MB

Graliśmy na:
AMD Athlon 2500+
512 MB RAM
Radon 9600Pro 256 MB

I...
nie było żadnych problemów.


Plusy:
+ po prostu kolejna świetna część Tony'ego Hawka
+ możliwość wyboru poziomu trudności
+ muzyka
+ mnogość opcji przy tworzeniu postaci
+ wciąga

Minusy:
- mniej poprawne politycznie fragmenty fabuły i samej gry
- długość i poziom trudności (dla maniaków)
- jakoś już nie czuć magii Tony'ego
- grafika

Możliwość zakupu:

Kup teraz!


Nasza ocena:
8.5 / 10

Tony Hawk’s Underground 2 jest kontynuacją gry spod znaku jastrzębia, w którą pecetowcy nie mieli możliwości zagrać. Za to doskonale znane powinny być większości graczy gry z serii Tony Hawk’s Pro Skater, których części 2, 3 i 4 zagościły na komputerach PC wywołując spore zamieszanie. Tytuły te były w większości oceniane bardzo dobrze, zresztą - wydaje się - zasłużenie. Gdyby komuś owe nazwy nie obiły się o uszy wyjaśniam, że w grze chodzi o jazdę na deskorolce w typowo zręcznościowym i sprawiającym dużo frajdy, wydaniu.

Nowinki

W grze jest sporo nowości w stosunku do znanych nam przygód Hawka i kolegów, dotyczących zarówno techniki jazdy, jak i możliwości programu. Najważniejszą jest główny tryb gry o nazwie story mode. Nie zaniechano jednak na szczęście starych, wypróbowanych, dwuminutowych „biegów” z dziesięcioma zadaniami do wykonania, czyli classic mode. Ciekawie prezentują się również opcje tworzenia własnych tricków, jednak sądzę, że niewielu z nich skorzysta. Ot taki dodatek. Tak samo jest z możliwością „użycia’ własnej twarzy, jako twarzy postaci którą jeździmy. Biorąc jednak pod uwagę mnogość opcji tworzenia postaci, każdy znajdzie tu coś dla siebie bez używania powyższej funkcji.

Odnośnie samej jazdy nowością w grze jest opcja focus, dostępna po napełnieniu się paska special, która przybliża nogi skatera i spowalnia czas pozwalając lepiej kontrolować wykonywane tricki. Opcja ta kończy się w chwili zaprzestania danego combo, spadnięcia speciala do zera, lub po upływie określonego czasu, co jest sporym ograniczeniem. Jednak umiejętnie użyta pozwala zdobyć combo za około 2 miliony punktów, co w poprzednich wersjach było wręcz nie do pomyślenia. Ciekawostką i pewnym zaprzeczeniem założeń gry jest możliwość zejścia z deski i bieganie po planszy na własnych nogach. Wbrew pozorom jest to bardzo przydatna umiejętność i często będziemy z niej korzystali nie tylko po to aby pokonać uciążliwe schody, ale także by wspiąć się na drabiny lub drzewa, dostając się w miejsca teoretycznie niedostępne. Pojawiły się poziomy trudności: dwa dla trybu classic i trzy dla historii. Różnice między nimi opierają się na ilości zadań wymaganych do odblokowania kolejnego levelu, oraz zwiększenia wartości punktowych do zdobycia w poszczególnych zadaniach. Największe różnice są pomiędzy poziomami easy i normal, więc jeżeli ktoś już wcześniej miał kontakt z serią, polecam wybranie normalnego poziomu trudności. THUG2 na easy jest do przejścia dosłownie w parę godzin. Bardzo dobrze przygotowano trening na początku story mode, obowiązkowe jest tylko zaliczenie jednego z kilkunastu zadań, a reszta jest podzielona na poziomy zaawansowana i obejmuje zarówno wykonanie kickflipa, jak i skomplikowanych combosów.

Story mode

Sam tryb story mode jest głównym trybem gry, przy którym najprawdopodobniej spędzimy najwięcej czasu. Opowiada o pomyśle na jaki wpadli pewnego dnia dwaj koledzy Tony Hawk i Bam Margera. O charakterze tego pomysłu wiele mówi podtytuł „World Destruction Tour”. W skrócie, dwa teamy których szefami są Tony i Bam jeżdżą po świecie starając się czynić jak największe zniszczenia. Osobiście taka fabuła niezbyt przypadła mi do gustu, część zadań i filmików również, ale miłośnicy programów typu jackass na pewno się ucieszą. Normalnych ludzi raczej nie rozbawi widok skatera lejącego ze strachu w spodnie gdy przebrany Bam straszy go piłą łańcuchową. Warto wspomnieć iż jest to filmik wprowadzający do trybu story, a jeden special grind polega na tym, że zawodnik pochyla się i zaczyna pierdzieć. Pozostawię to bez komentarza.

Sama rozgrywka wygląda ciekawie, wcielamy się w niedoświadczonego skatera, który zaczyna w teamie Hawka ale w trakcie gry na moment przejdzie do przeciwnej drużyny. Statystyki naszego zawodnika zwiększają się gdy uda nam się w trakcie gry wykonać jedno z osobnych zadań dotyczących statystyk. Przykładowo aby dostać +1 do manuali trzeba utrzymać się na jednym przez 10 sekund, aby znowu zwiększyć ten parametr należy to zrobić przez 15 sekund, itd. Zadania które mamy zrobić na poprawę umiejętności skatera są wypisane przy statystykach, więc w każdej chwili można zobaczyć jak podnieść dana cechę. Tego typu rozwój zawodnika sprawia, że rzeczywiście postać jest dobra w tym samym, w czym jesteśmy dobrzy my. Jednak moim zdaniem zadania dla różnych statystyk nie są o równym poziomie trudności. Po prostu część cech łatwiej zwiększyć niż inne.

Gdy rozpoczynamy nowy etap otrzymujemy osiem zadań przeznaczonych dla naszego skatera, które jednak często możemy wykonać innym zawodnikiem. Wybieramy też z którym z zawodników teamu Tonego (lub Bama) chcemy przechodzić planszę. Wybrana osoba pojawia się w pewnym miejscu planszy i po krótkiej rozmowie daje nam listę ośmiu zadań oznaczonych jako pro i „oddaje się do dyspozycji gracza”. Na każdej planszy znajdują się również dwie inne postacie którymi można grać (znalezienie ich jest często jednym z zadań) i posiadające po cztery zadania. Jedna z nich to w miarę normalny skater, charakterystyczny dla etapu, np. Torreador w Madrycie. Druga to osoba z oryginalnym pojazdem zamiast deski i posiadająca własne, nieliczne triki. Przykłady takich niezwykłych pojazdów to: wózek inwalidzki, gokart i trójkołowy rowerek. Skaterzy ci mają często zadania niewykonalne dla innego zawodnika.

Istnieją zadania stałe powtarzające się na każdym etapie, jednak większość czasu spędzimy na wykonywaniu często bardzo zakręconych zleceń wyjątkowych dla danego etapu. Ciekawym pomysłem są zadania zespołowe w których każdy z naszego teamu musi zrobić fragment i dopiero wtedy całość będzie zaliczona. Misje są ciekawe i zróżnicowane, poza niektórymi nie mającymi wiele wspólnego z deską i dobrym smakiem, jak choćby rzucanie w przechodniów jabłkami, krewetkami itp.

Ogólnie jednak tryb ten jest dopracowany i przechodzenie go sprawia wiele frajdy, chociaż znając treści zadań i najlepsze sposoby ich przechodzenia, granie w story mode na innym poziomie trudności nie różni się zbytnio od tego co zrobiliśmy wcześniej.

Classic mode

Tryb classic to znane z poprzednich części odkrywanie kolejnych plansz na których jest do wykonania 10 misji i dwuminutowe „biegi”. Do odkrycia kolejnego etapu potrzeba ukończenia sześciu lub ośmiu (w zależności od wybranego poziomu trudności) zadań w poprzednim, jednak etapy ułożone są w ten sposób, że niektóre możemy całkowicie pominąć nie wykonując w nich nic.

Polecenia stałe to zdobycie ukrytej taśmy (secret tape), trzy rekordy punktowe do zdobycia, combo o określonej wielkości, collect SKATE i znane z czwartej części COMBO. Pozostałe zadania polegają najczęściej na zebraniu z planszy znajdźek lub zrobieniu konkretnego triku w konkretnym miejscu. Aby zwiększyć parametry naszego skatera zbieramy porozmieszczane na planszach punkty statystyczne rodem z THPS3 i przeznaczamy je na parametry zawodnika wedle uznania. W classic mode odkrywamy większość dostępnych w THUG2 plansz, jednak o ile część to te znane z historii, to znaczną część rozpoznamy, jako niezmienione plansze z Tonego 2 i 3 (Philadelphia, Downhill Jam, Airport, Los Angeles, Canada), co nie wydaje mi się być zbyt dobrym pomysłem, bo po pewnym czasie (pomimo częściowo innych zadań), czujemy się jakbyśmy znów grali w „trójkę”. Etapów w classic jest trzynaście i przejście całości jest naprawdę sporym wyzwaniem.

Oprócz tego...

Uważam, że dobrym pomysłem było umieszczenie w THUG’u 2 rozbudowanego trybu dla dwóch graczy na dzielonym ekranie. W dobie rozpowszechnionego internetu taka opcja może wydawać się przeżytkiem, lecz moim zdaniem nic nie zastąpi gry w trybie King Of The Hill z kumplem siedzącym obok i wpatrującym się w twoją połowę ekranu, gdy masz koronę i rozpaczliwie starasz się uciec. Jest aż 10 różnorodnych konkurencji w których można się w ten sposób zmierzyć, od znanego jeszcze z części drugiej Horse’a aż po fragowanie się nawzajem wystrzeliwanymi z desek fireballami w trybie FireFight. Pomimo kilku dodatkowych klawiszy, ręce raczej nam się przy grze nie poplączą, choć to zależy tylko od prawidłowego ich ustawienia. Co więcej nie stwierdziłem problemów z zacinającą się klawiaturą i nawet w trybie dla dwóch graczy gdzie czasem może być wciśniętych dziesięć przycisków na raz, gra odpowiednio interpretuje polecenia.

W edytorze skateparków możemy tworzyć własne etapy, przeznaczone do jazdy samemu, lub na split screenie, czyli nic nowego. Za to klocków z których możemy zbudować naszą planszę jest naprawdę dużo i nikomu nie powinno zabraknąć elementu do stworzenia tego co chce.

Co widać i słychać

Muzyka jest bardzo dobra i stanowi odpowiedni podkład do jazdy na desce. Wprawdzie kilka utworów nie przypadło mi do gustu, lecz to jest sprawa indywidualnych preferencji, poza tym utworów jest tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie. A wybrany przez twórców repertuar naprawdę zasługuje na spore uznanie. Dźwięki wydawane przez deskę, ludzi koło których przejeżdżamy i ruch miasta robią dobre wrażenie.

Przy bliższym przyjrzeniu się grafika nie zachwyca. Nie mam nic do zarzucenia wyglądowi budynków, przystanków, aut i tym podobnych obiektów, jednak już wygląd niektórych roślin z bliska może przerazić. Podobnie nieciekawie wyglądają upadki skatera i wykonywanie grindów na niektórych powierzchniach w trybie focus, ponieważ wtedy dokładnie widać deskę przenikającą przez np. pień drzewa. Zastrzeżenia mam również do wyglądu postaci w filmikach story mode - w tym przypadku na pewno można się było bardziej postarać.

Podsumowanie

Problem na wystawieniu końcowej oceny polega na prawidłowej ocenie długości gry, która w rzeczywistości jest... krótka. Przejście story mode na wszystkich poziomach trudności weteranom czwórki powinno zająć około góra dwóch tygodni. Jednak dla osób, które nie miały styczności z innymi grami z Tonym Hawkiem w tytule, przejście całej gry może stanowić duże i długotrwałe wyzwanie. Oczywiście odkrycie WSZYSTKICH sekretów gry, to osobna sprawa i zajęcie na cały rok. Jednak gra nie jest tak dobra, aby przez ten czas przytrzymać gracza przy sobie. Na początku mocno wciąga i z chęcią się do niej wraca po tygodniowej przerwie, lecz zainteresowanie nią znika szybciej niż by się chciało (a mówię to z punktu widzenia człowieka który dla poprzednich Tonych wręcz rzucał szkołę na parę miesięcy).


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
animen




Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zambrów

 PostWysłany: Czw 20:29, 26 Cze 2008    Temat postu: Back to top

ile sie na pisales lol

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum To forum 1000 gier i nie tylko Strona Główna -> Sportowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach